#122 Park Inwałd - Weekend to za mało

#122 Park Inwałd - Weekend to za mało

 Hejka Ludziska!

Co tam u Was ? Już  prawie koniec czerwca i powiem Wam, że nie jest aż tak strasznie jak myślałam. Nawet bym powiedziała, że całkiem dobrze mija! W końcu znalazłam mieszkanie, ale o tym w następnym poście! Teraz czas na wpis o Inwałd Park, który odwiedziliśmy podczas długiego weekendu na początku czerwca!


Zacznijmy jednak od noclegu! 

Od jakiegoś czasu całą paczką preferujemy apartamenty lub domki z naciskiem na DOMKI. Przy dzieciach to duża wygoda, bo można przygotować jedzenie takie jakie pociechy lubią. Wiadomo.... na wakacjach chce się odpocząć, ale pomyślcie co wolicie: denerwować się przy śniadaniu, bo to nie jest to co w domu i "ono tego nie chce" czy poświęcić 15 minut na zrobienie czegoś ulubionego co Wasza pociecha zje? Dodatkowo to jest też duża swoboda!


Dobra, ale nie o tym miałam pisać! Zatrzymaliśmy się w Choczni w Willi Myśliwskiej. Jest to  dwupoziomowy domek z czterema sypialniami, salonem z aneksem kuchennym i dwoma łazienkami. Jest możliwość skorzystania z basenu, sauny i jacuzzi za dodatkową opłatą. Niestety nie mam zdjęcia domku, ale odsyłam Was do Booking.com  tam są zdjęcia. 

Po za tym w sąsiedztwie są ZIOMKI czyli barany i owce! Czy polecam te miejsce? Jak najbardziej TAK!  Dla większej ekipy to świetna opcja! Domek świetnie zaopatrzony, gospodarz bardzo miły, okolica spokojna , ale jest jeden minus! Na zdjęciach widać, że wokół domku jest dużo miejsca.... nie jest! Myśmy się trochę, tym rozszczarowali. Jeżeli komuś to nie przeszkadza to rezerwujcie śmiało bo warto!

Dobra czas przejść do wisienki na torcie czyli coś o Inwałd Park!

Cóż mogę powiedzieć o tym Parku? Zdecydowanie jest to miejsce nie na jeden dzień! W skład Inwałd Park wchodzi:

  • Park miniatur " Świat Marzeń"
  • Park Dinozaurów " Dinolandia"
  • Warownia Inwałd
  • Mini Zoo "Kucyk"
  • Ogród Jana Pawła II

My wykupiliśmy bilet standard na Park Miniatur + Warownia + Mini Zoo kupiony w kasie. Był to bilet jednorazowego wejścia do każdej atrakcji. Chciałam Wam jakieś konkretne informacje przekazać co do cennika, ale co innego jest w kasie, a co innego na stronie WWW. Są różne opcje biletów, ale jak mam Wam doradzić to weźcie sobie bilet wielokrotnego wejścia i dwu dniowy! Bardziej się opłaca!

Zaczynając spacer po Parku Miniatur zaczynamy od Polski! Zobaczymy tam Wawel, Giewont, zamek w Mosznej, piękny rynek w Zamościu i wiele wiele innych obiektów. Na pewno jest na co popatrzeć, zainspirować się do następnych podróży, a jeśli jesteście z dziećmi to fajnie ich zainteresować, opowiedzieć coś o danym obiekcie i tak dalej i tak dalej. 





Powiem Wam, że fajnie oglądało się te wszystkie miniatury, ale czuję duży nie smak! Część z polskimi miniaturami jest mała.... dosłownie mała. Mam mnóstwo zdjęć ale miniatury są tak małe, że nie wiem czy byście poznali co to, gdzie to.  Ja sama mam problem z tymi zdjęciami xD 

Natomiast kolejna część Parku Miniatur czyli "świat" według mnie jest lepiej wyeksponowana. Nie ma zbyt małych obiektów gdzie można zrobić przy nim tylko zdjęcie. W drugiej części można się poczuć jakby się tam było naprawdę! Miniatury są duże, obszerne, lepiej wyeksponowane i ciekawiej zrobione. Wielka szkoda, że tak Polska nie jest zrobiona i że jest po prostu trochę nudna. Aczkolwiek  zamek w Malborku bym zwiedziła i Zamość!


 Już po pierwszym zdjęciu widać różnice! Dosłownie mogłam wejść do Watykanu, a jakby się postarać ze zdjęciem (perspektywą i z pozowaniem) to rach ciach na IG i uwierzycie, że byłam na wakacjach w Watykanie!




Nie wiem ile Nam zajęło obejście tych dwóch części, ale na pewno mniej niż w kolejnej części czyli w Lunaparku! Tam to zabawy było co nie miara! Łódka, młyńskie koło, samochodziki, karuzele i to wszystko w cenie! Wchodzicie ile chcecie!  Dodatkowo możecie zgubić się w zielonym labiryncie, wejść do piramidy strachu ( ja nie weszłam) , zobaczyć wystawę Tutenchamona, a za dopłatą można zjechać rwącą rzeką! 


Ja się przyznam Wam do czegoś! Nie jestem typem człowieka, który korzysta z takich atrakcji. Zawsze się ich boję i mówię, że to nie dla mnie, ale jak teraz weszłam na młyńskie koło, a potem na tą rwącą rzekę to myślę, że w Zatorze aż tak źle nie będzie! Wiadomo na Zadrę nie pójdę, ale coś już się pobawię...  To mały kroczek dla ludzkości aleeee wielki dla mnie!




Gdy już w końcu wyszliśmy z Parku miniatur udaliśmy się na "ciuchcie", która powiozła Nas do Mini Zoo "Kucyk". To już był chyba przed ostatni kurs więc to był ostatni moment,  a chcieliśmy zobaczyć ze względu na dzieci. 



Powiem Wam tak: ja się spodziewałam czegoś innego. Mini zoo kojarzy mi się kozami, kurami, króliczkami, alpakami, które można dotknąć jak Ci pozwolą, nakarmić jak będą chciały... Natomiast to co zobaczyłam trochę wzbudziło u mnie ukrytego obrońcę zwierząt. Wiecie w Zoo są wybiegi ewentualnie duże klatki, a tu wydaje mi się, że niektóre były zdecydowanie za małe np. dla papug. Najbardziej Nas zaskoczyła klatka lisów (duża) na środku i tu uwaga wybiegu dla KUR! Brzmi to jak kiepski żart, ale tak jest.  Średnio mi się podobało, a nawet bym rzekła, że w ogóle i wprost napiszę, że dla mnie to była strata czasu... Oczekiwałam czegoś lepszego... 

Na warownie już nie dotarliśmy, bo byliśmy już tak głodni, zmęczeni, że już chcieliśmy tylko odpocząć, a nie dalej łazić.  No i dzieci miały obiecany basen, a już było dosyć późno! Dlatego od razu Wam piszę ,że lepiej wziąć bilet na 2 dni bo jest co zwiedzać i najlepiej już z rana się zebrać xD 

A teraz sprawy organizacyjne: z racji tego, że mój laptop stwierdził, że  "po co działać?" ten wpis pisałam dosłownie tydzień! Program do edycji zdjęć zawieszał cały czas komputer, a ponad to, wejście gdzie się ładuje laptop szwankuje i jak źle jest ustawione to po prostu nie ładuje!  

Mam nadzieje, że w lipcu ogarnę jakiś laptop, ale póki co muszę pracować na tym;/ Jak nie urok to sraczka xD

#121 90's Baby - stylizacja z Aliexpress

#121 90's Baby - stylizacja z Aliexpress

 Hejka!

Kto miał długi weekend na początku czerwca, a kto musiał jednak pracować? Ja byłam tym szczęśliwcem, który się cieszył z pogody przez całe 4 dni! Ba! Cieszyłam się z pogody na wyjeździe ze znajomymi! Cudownie było! Przygotuję dla Was specjalny post: co zwiedziliśmy, gdzie jedliśmy, co  polecamy, a co nie, ale dajcie mi chwilkę:D. Trochę materiału jest!

Tymczasem w tym poście przygotowałam dla Was stylizacje prawie totalnie z Aliexpress! 


Pamiętacie koszulkę z najbardziej popularnym Anime dla dziewczyn z lat 90-siątych? Dzisiaj mała aktualizacja! 


T-Shirt robi zdecydowanie robotę! Przyciąga uwagę  ludzi, którzy patrzą na nią z sentymentem! Jak pisałam za pierwszym razem na temat tej koszulki to trochę narzekałam na jakość! Teraz... po kilku praniach stwierdzam, że to iż rozmiarówka jest lipna i lepiej wziąć dwa rozmiary większe to jakość jest super! 


 

Nadruk się nie sprał, koszulka nie zmieniła położenia swoich szwów (tzn. jak kładziesz na desce do prasowania koszulkę i chcesz ją wyprasować to szew jest na miejscu, a nie jak w przypadku np. koszulek z pepco, kładziesz na prosto, a szew jakoś się nie układa należycie), nie zmechaciła się, a nawet jakoś materiału stała się przyjemniejsza. Dla chętnych zapraszam na post z tym T-shirtem, tam znajdziecie link do aukcji : KLIK!


 Kolejnym elementem stylizacji z Alie jest spódnica. Kupiłam ją za 35 zł, rok, a może półtora roku temu. Aukcja niestety wygasła... ale pamiętam jak ją kupowałam to czułam się jak bym Boga za sznur złapała! Wtedy na takie spódnice był szał, a butikach ceny były od 70 zł zwyższ, więc no rozumiecie!

Dodatki to coś czego mam najwięcej, ale nie zawsze dopełniałam nimi stylizacje! Tym razem jednak przemyślałam stylizację ( czytajcie olśnienie mnie wzięło) i stwierdziłam, że kilka drobiazgów nada całemu outfitowi jeszcze więcej.... dziewczęcości :D 


Dodatkami w tej stylizacji jest gumka do włosów z takimi fikuśnymi ogonkami i kolczyki koła z koralikami. Miałam jeszcze dobrać torebkę, ale jechałam na mini urlop i nie chciałam brać niepotrzebnych rzeczy:D 

KOLCZYKI - KLIK TUTAJ - za kolczyki zapłaciłam 6,32 zł z przesyłką płatną.

Gumka do włosów - KLIK TUTAJ- zapłaciłam 7,07 zł, ale przesyłka jak na Alie standardowa  czyli trzeba uzbroić się w cierpliwość:D


Początkowo w zamyślę do tej całej stylizacji miałam wybrać białe trampki.... obszukałam caaaaaaaałe mieszkanie. Nie ma! Jak kamień w wodę... zaginęły! Potem przypomniałam sobie, że je wyrzuciłam bo podeszwa się odkleiła. Przypomniała sobie, że mam piękne, nowiutkie klapki "espadryle", a na podróż były idealne! Kupione na grupie na facebook'u ------ BUTOHOLICZKI


 Jak byłam na wakacjach... robiąc te zdjęcia pomyślałam sobie... "kurcze trzeba będzie coś zretuszować bo mam tak nogi podrapane przez Lusie, że brzydko to wygląda" . Wróciła do domu i afera na IG pod tytułem #modanabrzydote i tak sobie pomyślałam... Mam wadę serca, przez nią jestem sina, moje blizny nie są jasne jak u Was, są sine i to bardzo długi czas.... Dlaczego mam to ukrywa? Może nie wygląda to estetycznie no ale cóż... Po za internetem jakoś mi to nie przeszkadza! To czemu mi przeszkadza to w internecie?

Na to pytanie sobie już odpowiedziałam. Dlatego widzicie literkę "T" na mojej nodze xD Naturalny tatuaż zrobiony przez kota :)

Dziękuję Sabince za zrobienie tych zdjęć!  Zrobiłaś tyle fajnych zdjęć, że nie wiedziałam , które wybrać:D 


# 120 Zapowiedź ciężkiego miesiąca

# 120 Zapowiedź ciężkiego miesiąca

 Witam!

No i mamy czerwiec.... Jakie plany na ten miesiąc?  U mnie przede wszystkim plan: jakoś przeżyć! Ciężki będzie ten czerwiec oj ciężki.... Grafik w pracy mam wysoce niesympatyczny.  No, ale co zrobić jak się chce mieć wolne by pojechać w góry na początku miesiąca nie biorąc urlopu? Coś za coś! Po za tym chcę w końcu dopiąć sprawy mieszkaniowe czyli znaleźć mieszkanie. Już miesiąc szukamy i..... nic. Szczerze myślałam, że uda mi się zamknąć tą sprawę jeszcze w maju (w sensie już podpisać umowę), ale nie znaleźliśmy jeszcze cud mieszkania, które by się spodobało Nam obojgu! Ehhhhh...


Copyright © 2014 MADZIOSZEK , Blogger