# 197 Grudzień

# 197 Grudzień

 Hejka!

Jak tam przygotowania do świąt?

Ja powiem Wam, że jestem lekko w tyle. Prezenty nie kupione, w chacie istny armagedon i wypadało by coś zrobić przygotować na te święta....

Pierniczki nie udekorowane, jarmark nie odwiedzony ahhhh....

Na początku grudnia miałam tyle werwy co do świąt, że aż mój Paweł miał mnie dość. A teraz?

Hmmm

Nagle jakoś za szybko ten czas leci.


Kochani!

Z racji, że okres przed świąteczny to jest ciężki czas. Brakuje czasu na wszystko, dlatego postanowiłam zrobić sobie przerwę i powrócę do Was w nowym roku!


Kochani!

Życzę Wam pogodnych, zdrowych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia!
Niech te chwile będą jak najbardziej spokojne i szczęśliwe. 
Niech się spełnią Wasze najskrytsze marzenia!
Szczęśliwego Nowego Roku!




#196 Mglista sesja

#196 Mglista sesja

 Hejka!

Kto już w świątecznym nastroju? Ja już powoli wchodzę w ten magiczny okres!  Wyciągnęłam ostatnio swoje mikołaje i krasnale i już stoją dumnie na komodzie. Jeszcze muszę im jakiś śnieg pod stopami zrobić i coś dokupić.

Ostatnio wybrałam się na sesję zdjęciową z moją koleżanką! Powiem Wam, że tak mnie wypizgało, że szok! Miałyśmy w planach zrobić trzy stylizacje, ale ledwo zrobiłyśmy jedną!


Stylizację, którą udało mi się obfocić to taki "zwyklak".  Taka wiecie bezpieczna stylówka na co dzień .

Kolczyki - Pepco

Choker - Aliexpress

Koszulka - Dno szafy

Kardigan - Shein

Pasek - Aliexpress

Spodnie - Pepco

Buty - sinsay

Nie będę się tu zbędnie rozpisywać! Zapraszam do oglądania efektów sesji!


Na zdjęcia wybrałyśmy się na jeden z wiaduktów nad obwodnicą Niemodlina. To było najlepsze miejsce, które sobie wymyśliłam jako tło tej stylizacje, ale wyszło jeszcze lepiej  niż się spodziewałam!
Bardzo fajną robotę zrobiła nam mgła!












Jak Wam się podoba?

# 195 Ruda_i_Chwasty

# 195 Ruda_i_Chwasty

 Heja! 

Jak Wam mija listopad? Bo mi pędzi niczym pendolino! Dopiero co był pierwszy, a już połowa miesiąca!

Kto mnie obserwuje na Instagramie to być może wie, że zmieniłam na nim nazwę! Poprzednia nazwa: "madziiula19" była ze mną od prawie 10 lat!  

Profil na Instagramie założyłam w momencie kiedy dostałam od Pawełka swój pierwszy tablet. Nie planowałam wtedy jakoś rozwijać profilu, raczej uderzałam by tworzyć treści tutaj, na blogu.

Jakieś 5 lat temu zaczęłam rozwijać mój Instagram i powiem Wam, że całkiem fajnie mi to idzie, ale coś mi się nie podobało w nim. Coś co nie było takie moje! NAZWA! Była taka nijaka.... taka nie mówiąca nic o mnie.

Postanowiłam, że ją zmienię na taką co będzie mnie wyróżniać na IG,. Postanowiłam na taką co mnie wyróżnia już na Tik Toku! Postawiłam na nazwę ruda_i_chwasty!


Skąd ta nazwa? Zaczęłam prowadzić kontent roślinny na Tik Toku. Oczywiście tam też miałam nazwę, która nic nie mówiła po za tym, że mam na imię Magda. Długo się nie zastanawiałam nad nazwą.  Pierwszy człon no to wiadomo: ruda po kolorze włosów, zaś drugi człon chciałam, żeby był taki, który mówi o roślinach, ale nie był typu: Ruda i Rośliny. Więc padło na chwasty:D . Tak z przymrużeniem oka.

Skrzydłokwiat Diamond Variegata 

Na Tik Toku to był strzał w dziesiątkę i mam nadzieję, że na instagramie ta zmiana też pomoże mi rozwinąć konto! Jak dla mnie jest ona bardzo chwytliwa! Oczywiście kontent mojego konta nie  zmieni się na typowo roślinny, 

Syngonium White Butterfly

Skąd mam zamiłowanie do roślin? No cóż może Was nie zaskoczę, ale na oglądałam się Tik Toków roślinnych! Stwierdziłam, że wprowadzę do swojego mieszkania kilka roślinek.... Miało być kilka, a jest ponad 70 doniczek! Nie licząc bejbików, które się ukorzeniają.

Alokazja Venti

Powiem Wam, że rośliny z jednej strony mnie uspokajają, a z drugiej strony zastanawiam się po co mi one! I wiecie to nie chodzi o podlewanie czy wieczną ziemię wokół nich....  tylko o wszystkie te przędziorki, wciornastki, wełnowce! Jednego dziadostwa się pozbędziesz to zaś drugie przylezie. Mimo wszystko lubię się nimi zajmować i stały się moją pasją!

Alokazja Hilo Beuty

A Wy jakie macie pasje?

A może też tak jak ja kochacie rośliny?

Dajcie znać w komentarzach! 


Zapraszam Was do obserwacji mojego Instagrama : Ruda_i_chwasty 

# 194 Classic

# 194 Classic

 Hejka!

Witam Was w listopadzie! Nie wiem jak Wy ale ja jakoś cieszę się, że on przyszedł. Może dlatego, że czekam na święta??? A może dlatego, że październik był trochę męczącym miesiącem jak dla mnie.


#193 Cruella

#193 Cruella

 Hejka!

Obchodzicie Halloween? Jaki macie stosunek do tego święta?

Ja osobiście lubię te święto, bo wtedy mogę poszaleć z makijażem. 

W tym roku jednak trochę się opuściłam! Wykonałam tylko jedną charakteryzacje.... 

Jak do tego doszło... nie wiem, ale się domyślam. Lenistwo i brak weny!

#192 Jesieniara

#192 Jesieniara

 Siema!

Oj obijałam się w tym miesiącu... oj obijałam się....

Ostatnio jakoś nie miałam weny twórczej do bloga... Przyznaję się bez bicia miałam lenia jeśli chodzi o tworzenie treści tutaj. 

Niestety nie wiem czy mi przeszło, ale spróbuję ;D. 

Na dobry początek przywitam Was ze stylizacją!



Pewnej jesiennej niedzieli wybrałam się wraz z siostrą na zdjęcia! Wybrałyśmy na foty na zamek w Dąbrowie Niemodlińskiej! Byłam tam wiosną i byłam zachwycona, więc musiałam być tam jesienią! 
Bez zbędnego rozpisywania zostawię Was ze zdjęciami bo wyszły zacne!













Sukienka - Shopee (Lovito)
Kurtka - Shein
Torebka i Golf - Pepco
Kapelusz - Aliexpres
Buty - Butoholiczki
Kawa - Żabka za Żabsony!
 




#191 Welcome to Kaszebe part 9! Zamek w Łapalicach

#191 Welcome to Kaszebe part 9! Zamek w Łapalicach

 

Witam!

No i nastał ten czas.... koniec z serią "Welcome to Kaszebe"! Te wakacje były naprawdę cudowne! Zwiedziliśmy bardzo dużo miejsc i to takich, o których tylko marzyłam!

W tym poście pokażę Wam szczególne marzenie! 




Jak ktoś czyta mojego bloga od dawna to wie, że w tym roku ja i mój Paweł mamy fazę na zamki, pałace i inne podobne budowle! Więc nikogo nie zdziwi, że gdy szukaliśmy atrakcji w okolicy Rątów to natknęliśmy się  na zamek w Łapalicach i od razu wiedzieliśmy, że musimy tam być.


Zamek w Łapalicach to nic innego jak samowola budowlana z czasów PRLu. Początkowo miał być to dom jednorodzinny z pracownią rzeźbiarską o powierzchni ok. 170 m2. Takie pozwolenie w 1983 r otrzymał inwestor Piotr Kazimierczak. W rezultacie powstał budynek przypominający zamek o powierzchni ok. 5 tyś. m2. 



Na początku lat 90 inwestor z powodów finansowych przerwał budowę, a w celu dokończenia projektu otworzył w 2000 r. duży zakład meblarski, który niestety ucierpiał rok później w powodzi. 
Jednak finanse to nie jest powód dlaczego inwestycja nie jest skończona.


Powodem, dla którego zamek nie jest skończony to to, że inwestor nie dokonał stosownej dokumentacji zamiennej, a to wydaje się ważne gdy z małego domku rodzinnego buduje się pałac. Oczywiście to uruchomiło szereg procedur urzędniczych, które ciągnęły się latami. Finalnie pracę zakazano, a żadna ze stron nie odwołała się od decyzji.  Zamek pozostał sam sobie i stał się atrakcją turystyczną.


Jak możecie się domyśleć budowa z roku na rok niszczeje. Na terenie obowiązuje zakaz wstępu, ale jak już wyżej napisałam ten "mały domeczek" stał się atrakcją turystyczną. Kupnem tego zamku interesowała się grupa miłośników Harrego Pottera, ale tylko się interesowała.


Oczywiście jak to bywa w opuszczonych budowlach, wszędzie jest syf, po rozbijane butelki no i grafitti chociaż to ostatnie nawet, niektóre fajne.




Ehhh... powiem Wam szczerze... jak odwiedzam takie miejsca to mi żal, że niszczeją. Uważam, że to marnotrawstwo pieniędzy włożonych w budowle, jak i tych co budynek mógłby zarobić na siebie.  

Chociaż z drugiej strony to mnie najbardziej przyciąga. w takich miejscach. Ten brak pomysłu co z nimi zrobić.




Ważną kwestią jest to, że do samego zamku nie możecie podjechać samochodem.  Jest zakaz i można zarobić nie mały mandat. Jednak spokojnie! Jakiś kilometr do półtora  ( nie pamiętam dokładnie) przed zamkiem  znajduje się parking przy stadninie koni. Jak dobrze pamiętam zapłaciliśmy dyszkę bez ram czasowych.






Z chęcią bym odwiedziła tą budowle jeszcze raz, ale mając więcej czasu, bo zwiedziliśmy go bardzo szybko nad czym ubolewam trochę. No, ale i tak jestem szczęśliwa, że go zobaczyłam.

Jeśli chcieliście by się wybrać tam z dziećmi to odradzam. Tak jak wcześniej pisałam jest tam syf... Wala się tam pełno butelek i innych takich imprezowych "gadżetów".  Ponadto to jest nieskończona budowla więc jest nie zabezpieczona. Sami wchodzimy tam na własne ryzyko bo na bramie widnieje tabliczka " Zakaz Wstępu" , ale przy dzieciach trzeba mieć oczy dookoła głowy!






Przyroda wokół zamku nie próżnowała i stworzyła swoisty ogród, który kusi przepięknymi kadrami.
Nie powiem, że nie skorzystałam!



Jak Wam się podoba to miejsce? Może kiedyś byliście w tym zamku?

Ps. Trochę mnie nie było, bo się jakoś zacięłam przy tym materiale. Teraz posty już będą regularne!

Do następnego!

Copyright © 2014 MADZIOSZEK , Blogger