#127 Alpakaland Królowe - miejsce dla każdego!

Witam!

Nie wiem jak Wam, ale mi sierpień mija bardzo pozytywnie! 

W głównej mierze to za sprawą urlopu, który właśnie dobiega końca, ale też od ilości odwiedzonych miejsc! Nie wiem kiedy ja Wam to wszystko pokażę to ja nie wiem.

Zacznijmy od miejsca, o którym marzyłam od dawna, a mianowicie: chciałam się wybrać na alpaki! Chciałam nie tylko je zobaczyć z bliska, ale również z nimi po obcować: nakarmić, po głaskać i wiecie, być wśród nich, a nie tylko przez ogrodzenie!

Od dawien dawna szukałam właśnie takiego miejsca w "okolicy" i znalazłam! 


"Alpakaladn Królowe"  to miejsce, które z całego serca polecam! Naaaaprawdę  polecam! Właściciele tego przybytku rozkoszy zwierzęcej naprawdę dbają o dobro swoich podopiecznych.  Cena wstępu to tylko 15 zł od osoby, dzieci do 2 lat wchodzą za darmo! Dostajecie karmę w cenie wejścia!

Jeśli jesteście większą ekipą ( tak jak my : 4 rodziny czyli jakieś 12 osób), nie oczekujcie po koszyczku na osobę, ba nawet na rodzinę, ale to jest podyktowane dobrem zwierząt, a nie naszym zadowoleniem. Nie My jesteśmy najważniejsi tylko zwierzęta! Wiecie co za dużo to niezdrowo!  Wyobraźcie sobie jakby każdy dostał taki koszyczek! Te zwierzęta by się turlały z przejedzenia!

Dlatego jak ktoś szuka miejsca dla swojej uciechy to polecam poszukać innego!


Gdy wchodzicie na teren "Alpakaland Królowe" dostajecie JASNE wytyczne co do karmienia zwierząt, jakie zachowania przejawiają, jak karmić i jakie możecie karmić lub do jakich możecie wejść! Niestety o ile z tym ostatnim nie było problemu, to niektórzy za nic mieli wytyczne opiekunów.  Na przykład były małe, 3 tygodniowe kózki, które dopiero uczyły się ( tak jak niemowlaki) co mogą jeść, a co nie, to opiekunowie prosili zwiedzający o ich niedokarmianie. Niestety widziałam, dużo dzieci, które jednak dawały marchewkę tym maluchom, a rodzice ochoczo robili im zdjęcia :( ! I wiecie, ciężko mieć pretensje do dzieci, no bo one chcą... ale rodzice w takich przypadkach powinny reagować.  No cóż... głupich nie sieją, sami rosną!


Jak już możecie się domyśleć "Alpakaland Królowe" to nie tylko Alpaki! Na terenie "przybytku rozkoszy zwierzęcej" spotkacie też kózki, owce, kucyki  czy strusie! Jest również możliwość, za dodatkową opłatą przejażdżki na kucyku zastrzeżeniem, że jeśli uznają, że jest zbyt mocne zainteresowanie mogą odmówić skorzystania z tej atrakcji ze względu na dobro zwierząt!   Dla mnie to bardzo duży plus, bo nie idą na zysk i na wymęczenie zwierzęcia jak to u Nas w Polsce bywa.... 


Kucyków nie można było również karmić, a tym bardziej wchodzić do nich! O ile nikt nie wchodził, to z karmieniem sobie sami dopowiedzcie! 

Bardzo mi się podobało również to, że zwierzęta miały duże wybiegi, a niektóre z nich chodziły po całym terenie! Nie było też zwierząt dzikich jak to było w przypadku Mini Zoo w Inwałdzie, o którym już pisałam! KLIK TUTAJ   

No może poza strusiami, ale mimo wszystko nie wyglądały na niezadowolone ze swojego bytu! Na nie trzeba było trochę uważać, bo żarłoczne bestie były! Karmić można było je ziarnem z otwartej dłoni i trzeba było uważać bo potrafią dziabnąć za palca! Można było do nich wejść, ale nie było wiele śmiałków hahaha xD . 


Strusie dzieliły wybieg z owcami, które były totalnie urocze! Karmić je było można, ale nie było wskazane, żeby to odbywało się przez ogrodzenie. Śmiałków jednak by wejść na wybieg nie było za wielu tak jak wcześniej pisałam ze względu na strusie i najmniejszą owieczkę, która domagała się uwagi "bucając " głową i to też nie jakoś delikatnie xD



Dobra, ale przecież nie pojechaliśmy tam dla kóz, owiec i kucyków! Alpaki to był Nasz cel i to je chcieliśmy zobaczyć! Oczywiście co do "obsługi" tych zwierząt dostaliśmy jasne instrukcje! Alpaki mogliśmy karmić plastrami marchwi, ale trzeba było uważać, żeby w momencie karmienia był to jeden plaster/talarek, bo przy większej ilości zachodzi ryzyko zakrztuszenia się zwierzęcia. 


Jakie są alpaki? 

C U D O W N E!!!!!! 

Każdemu polecam odwiedzić takie miejsce! Alpaki koją Nasze nerwy lepiej niż czekolada! Ja wracając z "Alpakalandi" miałam taki banan na twarzy, że nie pytajcie!  W dotyku są jak najdroższy dywan świata! Dosłownie! Bardzo przyjemne mają futerko! Takie mrrrrrrrrr 


Alpaki są bardzo przyjaźnie nastawione do człowieka. Podchodzą z chęcią jeśli macie marchewkę. Jeśli macie koszyczek to zlatuje się do Was całe stado i nie odstępują nawet na krok! Są jednak bardzo grzeczne. Otaczają Was, ale jak widzą, że nie chcecie  im dać, odchodzą i podążają do innych ludzi. IDEALNIE SIĘ  tutaj wpasuje takie określenie: "SZLACHTA SIĘ NIE PROSI, NIE DASZ TY, TO PÓJDĘ DO KOGOŚ INNEGO"


Widzicie mój zaciesz na twarzy? Nie schodził mi do końcaaaaaaa dnia! 

Jak to jest z głaskaniem Alpak? Ogólnie dają się poczochrać, ale zauważyłam, że to nie jest jakoś ich ulubiona czynność! Zwyczajnie nie potrzebują, ale za marchewkę  się poświęcą.  Głaskać je można było po szyi i po tułowiu (ważne żeby nie stawać za nimi: kopią). Po głowie i po pyszczku nie przepadają za mizianiem i trzeba to uszanować!


Czy wrócę tam? No OCZYWIŚCIE! Zamarzył mi się spacer z Alpaką, który kosztuje jak dobrze pamiętam 100 zł i trzeba umówić się telefonicznie! Myślę, że to dobre postanowienie na nowy rok! 

Na koniec chcę Wam przedstawić Lucynę! Ta rezolutna koza to mama tych kozich maleństw. Będąc w "Alpakalandzie Królowe"  na pewno ją poznacie!  To jedyne zwierzę, po za kurami, gęsiami, kogutami no i dziećmi Lucyny, które chodzi wszędzie tam gdzie się jej podoba i robi to co się jej podoba!

Lucyna jest bardzo towarzyską kozą! Momentami, aż za bardzo!  Jeśli chciała od Nas jedzenie to "bucała" rogiem w Nasze nogi. 

Na terenie "Alpakalndi Królowe" działa foodtruck, można tam zamówić kawę, herbatę czy frytki. Cenowo naprawdę fajnie to wygląda! Mogą narzucić ceny jakie im się podobają, a są naprawdę przystępne! Jeśli zdecydujecie się zamówić frytki, to Lucynka na pewno Wam potowarzyszy w konsumpcji!! Frytki bardzo lubi i ogólnie zostaliśmy poinformowani, że możemy jej dać byle nie były gorące. My to zrozumieliśmy, tylko gorzej z kozą! Jak my zagradzaliśmy jej dojście z jednej strony, to Lucynka z drugiej strony przyszła. Było wesoło i śmiało mogę powiedzieć, że koza skradła Nasze serca!

"Alpakaland Królowe" to cudowne miejsce do spędzenia z dziećmi niedzielnego popołudnia. Panowie to też cudowne miejsce na randkę!  Naprawdę polecam!

Alpakaland Królowe znajduje się jakieś 60 km od Opola, a ok. 7 km od Głubczyc. 

Byliście w podobnym miejscu?



15 komentarzy:

  1. Świetne miejsce, chyba nie jedna osoba marzy o bliskim spotkaniu z takimi zwierzętami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie byłam nigdy w takim miejscu, ale po Twoim wpisie chętnie tam bym się wybrała :D
    Super zdjęcia! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie miejsca. W te wakacje odwiedziliśmy Ale Ale Mój synek był zachwycony. Tyle zwierząt w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że coraz więcej powstaje takich miejsc. Alpaki są cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna wycieczka, alpaki wyglądają uroczo aż chce się pogłaskać, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W mojej okolicy jest alpakarnia, ale nigdy nie byłam, muszę się w końcu wybrać :D Też byłam w wielu miejscach w te wakacje i czas minął mi świetnie. Szkoda, że to już koniec. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super miejsce, na pewno fajnie jest sobie spędzić dzień z takimi zwierzakami :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też niedawno spotkaliśmy alpaki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjne miejsce dla miłośników zwierząt! <3 Z wielką chęcią wybrałabym się na taką niedzielną wycieczkę.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne miejsce ;) Ale te alpaki są słodkie!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale świetnie miejsce i na pewno spędziliście tam przyjemnie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytam ten post, patrzę na zwierzaki i przypomniała mi się moja wizyta w cyrku, jakieś dwadzieścia lat, gdy byłam malutkim dzieckiem- podczas tamtej wizyty, lama złapała mnie za buta i podniosła do góry 😂
    To chyba tyle jeśli chodzi o moją wizytę, W podobnym miejscu, natomiast alpaki bym chętnie zobaczyła na żywo- są przeurocze 😍
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest naprawdę soro korzyści dla zdrowia z obcowania wśród zwierząt <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeurocze zwierzaki :)
    Świetne miejsce dla dużych i małych :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 MADZIOSZEK , Blogger