MADZIOSZEK: #125 On The Glow Blush

Hejka!

Co tam u Was słychać? Ja już tylko odliczam dni do urlopu! Zapewne szybko on minie zwłaszcza, że na tydzień wybieramy się w Beskidy! Znów xD

Mam jeszcze dla Was zaległy post ze Szczyrku, ale postaram się go jeszcze wstawić przed wyjazdem! Trzymajcie za mnie kciuki by mi się to udało. W ogóle mam Wam tyle rzeczy do pokazania, że nie wiem kiedy ja to zrobię. Kilka postów zapewne się nie pojawi, no ale cóż, tydzień jest za krótki, a nie chcę za bardzo dodawać postów codziennie. Nie mam też na to za bardzo na to czasu. Ehhhh.... no trudno.

W tym poście chciałam Wam pokazać jedną z paczek PR od Pixibeauty! Jak wiecie lub może nie, uwielbiam paczki od tej firmy! Zawsze mnie zachwycają swoją zawartością jak i czasem kreatywnością! Paczkę, którą chcę Wam pokazać jest z tych pomysłowych.

Tak jak wcześniej wspominałam paczki od PIXI zawsze mnie zachwycają. Owszem są lepsze i są mniej fascynujące, ale zawsze cieszę się z każdej xD Zresztą kto by się cieszył z darmowych i luksusowych kosmetyków hahahaha xD

A co kryje te cudowne opakowanie ze zdjęcia?

Cudowne opakowanie kryje trzy róże do policzków, które możemy stosować jako pomadki! Szczerze muszę przyznać, że nie używałam ich, bo nie miałam okazji. Nie wiem więc jak jest z trwałością, jak się zachowują podczas blendowania na podkładzie i tak dalej. Opiszę Wam tylko moje pierwsze wrażenie jak robiłam swatches tych róży.

Róże znajdują się w sztyfcie co sprawia, że są bardzo ciekawym produktem. Ich konsystencja jest bardzo przyjemna, rozsmarowują się jak masełko! Można nimi budować kolor , to znaczy jak chcecie mocniejszy efekt myślę, że da się zrobić! Na ręce to się udało:D! Jeśli chodzi o blendowanie (na skórze bez podkładu) też nie ma z tym najmniejszego problemu!

Jeśli chodzi o moje pierwsze wrażenie to tymi różami możemy stworzyć bardzo naturalnie wyglądający makijaż, który nada świeżości Naszym policzkom! Wiecie, niby tylko testowałam na ręce, a nie na twarzy, ale czytając opinie dziewczyn i to co sama "doświadczyłam" mogę to śmiało napisać i nawet rękę uciąć, że tak będzie! A to już jest coś!

Muszę się Wam przyznać, że początkowo chciałam tą paczkę przeznaczyć na rozdanie dla Was, ale byłam tak ciekawa tych róży, że musiałam je sprawdzić. Mam jednak zasadę, że do rozdań muszą być nowe produkty! Mogę je otworzyć, zrobić zdjęcie, ale nigdy nie mogę ich dotykać! Więc rozumiecie mnie :D ! Nawet jeśli będą tylko "słoczowane".

Jak Wam się podoba zawartość? Chcecie dowiedzieć się jak sprawdzą mi się w makijażu? Dajcie znać w komentarzu!

Do następnego!