#153 Ruda tańczy jak szalona czyli czym farbuję włosy

 Hejka!

Jakiś rok temu postanowiłam zmienić kolor włosów na rudy. Czy była to trafiona decyzja? Oczywiście, że tak! Nie tylko się sobie podobam w tym kolorze, ale znajomi, a nawet obce osoby mówią mi, że ten kolor jest idealny dla mnie. I nie! Nie dlatego, że jestem wredna! Po prostu pasuje mi do mojej karnacji.

Kto farbuje włosy na rudo, ten wie, że ten kolor jest ciężki w farbowaniu. Na początku jest cudny, piękny i w ogóle ochy, achy. Niestety szybko się zmywa lub czasem daje odcień zielony ( tak miałam taką jedną przygodę z farbą, nie pamiętam już co to za farba była, ale przy odrostach był taki zielonkawy odcień) .

Ja znalazłam farbę, która jest dla mnie idealna!



Od kilku lat jestem wierna  Loreal Paris Preference! Dla mnie to najlepsza farba wśród wszystkich produktów do koloryzacji.

Dlaczego?

Po pierwsze: jest mega wydajna! Zazwyczaj potrzebuję dwóch opakowań i czasami, przy niektórych farbach to nawet nie starczy. Przy tym produkcie, też muszę użyć dwóch opakowań, ale spokojnie mi wystarcz na pokrycie całych włosów, a nawet czasem zostaje. Zależy jak umiejętnie zafarbuję włosy xD

Po drugie: aplikacja! Nienawidzę bawić się w miseczki, pędzelki i inne akcesoria do farbowania włosów. Ta farba ma buteleczkę z wygodnym aplikatorem, który ułatwia farbowanie, nie brudzi wszystkiego w około i nawet mój Paweł umie mi pomóc zafarbować tył głowy. 


Po trzecie: odżywka, która znajduje się w tubce, a nie w saszetce.  Dodatkowo jest jej spora pojemność, bo aż 54 ml, więc starczy na kilka myć głowy. Jest też bardzo fajna, bo faktycznie utrzymuje ten kolor dłużej na włosach oraz moje włosy bardzo dobrze reagują na nią. Lubię ją i zastanawiam się czy można kupić ją normalnie w większych pojemnościach. Zawsze chcę sprawdzić i zapominam ja już jestem w drogerii xD



Jedyny minus tej farby to zapach. Jest dosyć mocny, drażniący i naprawdę przez to czasem mam ochotę zmienić farbę, ale jednak przerobiłam już tyle tych farb, że naprawdę nie widzę innej możliwości jak trzeba to jakoś przełknąć!  Ta farba jest dla mnie numerem jeden, plusów jest więcej niż minusów, więc  rozumiecie sami, No trzeba jakoś się przyzwyczaić.


Jeśli chodzi  o to jak często farbuję włosy to co 2-3 miesiące, a czasem nawet 4 miesiące. Nie farbuję dlatego, że mi się kolor "sprał", ale dlatego, że mam odrost 2-5 cm i mnie to drażni! To jest duży plus jeśli chodzi o farbę. Choć.... jak farbowałam tą farbą na kolor ciemny blond to lubił się szybko zmyć. Rudy jest twardy! Jak złapie, nie puści xD



12 komentarzy:

  1. Ładny masz ten rudy kolor :D pieknie. Sie prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny jest ten kolor, wygladasz super. Fajnie, ze masz sprawdzona farbe!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie pasuje Ci ten kolorek. Ja póki co jeszcze jestem przy swoim naturalnym kolorze, ale jak zacznę siwieć zaszaleję z rudym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pasuje Ci ten kolor :)
    Naprawdę, bardzo ładnie Ci w nim :)
    Ja używam farby marki Matrix, farbuje na taki bardzo ciemny brąz(prawie czarny), ale u mnie częściej muszę powtarzać ten zabieg- maksymalny czas między farbowaniami, to trzy miesiące, później odrost jest gigantyczny :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorek naprawdę bardzo ładnie się prezentuje :D Lubię farby z Loreal :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pasuje Ci taki kolor, ja of dawna nie farbuje włosów 🙈

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś bardzo chciałam pomalować włosy na rudo. Oj, to były bardzo szalone czasy, kiedy eksperymentowałam z kolorami farb - od czerwieni po czerń.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 MADZIOSZEK , Blogger