# 176 Zamek w Dąbrowie Niemodlińskiej od środka

 Hejka!

Kto jest przed urlopem, a kto już po? Ja jestem przed i już się nie mogę doczekać! W tym roku wybieramy się na Kaszuby! Jeśli jesteście z Kaszub lub odwiedziliście tam fajne miejsca to ja z chęcią poznam Wasze polecajki! A jakby były jeszcze jakieś atrakcje dla dzieci to tym bardziej chcę poznać! Dajcie znać!

Nie dawno pisałam Wam, że odwiedziliśmy zamek w Dąbrowie Niemodlińskiej, ale z zewnętrza. Przyszedł czas żeby zwiedzić mury zamku od środka!


Najpierw zacznijmy od tego, że na zamek w Dąbrowie Niemodlińskiej nie wejdziecie na co dzień.  Zdecydowanie trzeba jak ja to nazywam "polować na Dni Otwartę"! Z tego co już zauważyłam są one co miesiąc, mniej więcej na jego początku. Przy najmniej jest tak od maja. Następne Dni Otwarte są 2-3 lipca. Czy będą w sierpniu to nie wiadomo. 

Informacje na temat Dni Otwartych znajdziecie na Facebook'u Dąbrowskie Skarby -> klik <-

Jest to strona Stowarzyszenia ochrony dóbr kultury w Gminie Dąbrowa i to Oni organizuję te Dni Otwarte. Wstęp na zamek jest z przewodnikiem, a kosztuje "co łaska".  


Zamek w Dąbrowie i jego obecny wygląd kształtował się przez prawie 300 lat. Przez wiele lat miał wielu najemców, którzy przebudowywali zamek. Co widać gdy tylko do niego wejdziemy. Nie chcę Wam tu pisać jego historii, bo nie chcę zmyślać. Z zwiedzania pamiętam dużo, ale chciałam je podeprzeć jakimiś artykułami, a tych może jest trochę, ale ogólnikowe. Na przykład przekopałam kilka stron w poszukiwaniu zmianki o szpitalu, który tam się znajdował i co Nam przewodnik mówił, ale nie znalazłam więc nie chcę Wam opowiadać czegoś o czym nie jestem pewna.  Jeśli chcecie dowiedzieć się historii tego zamku to polecam Wam artykuł mojego ukochanego fotografa, który jest dla mnie ambasadorem Opolszczyzny -> KLIK<-


Zwiedzanie zacznijmy od dziedzińca.  

Gdy razem z przewodnikiem przekroczyliśmy bramę ku Naszym oczom już pokazał się dramat tego miejsca. Specjalnie piszę to słowo, bo jak się chodzi po tym zamku to, aż serce się łamię jak te piękne miejsce jest niedocenione i jak bezmyślnie próbowano nadać jemu blasku, niszcząc to co jest już piękne. 

Ale o tym później!

Dziedziniec trochę sobie inaczej wyobrażałam! Myślałam, że jest większy, ale okazał się mniejszy.  W sumie trudno się dziwić, bo jak wchodząc przez bramę z przewodnikiem to przejście na dziedziniec jest noooooo długie.... Sam zamek też jest obszerny, więc dziedziniec siłą rzeczy musi być mały. Dodam, że nie widać tego z zewnątrz.

Co do dziedzińca jest bardzo urokliwy, a patrząc na niego miałam milion pomysłów na piękne zdjęcia :D






 

Ciekawostka:

Nie wiem czy zauważyliście na trzecim zdjęciu, zamek w Dąbrowie charakteryzuje się zakręconymi kominami. Z tego co Nam opowiadał przewodnik, to do ich zaprojektowania został specjalnie ściągnięty z Anglii architekt. Te kominy miały zapewnić lepszy "cug" . Z tego co przewodnik opowiadał, są to jedyne takie kominy w Polsce! Niestety ciężko znaleźć coś w sieci. Wpisując frazę: "zakręcone kominy" to pojawiają się wzmianki o tym zamku, więc dlatego Wam o tym piszę! 


Dobra czas wejść do zamku!

Wcześniej Wam wspomniałam te miejsce jest bardzo nie docenione, a to co zrobili kiedyś podczas jego remontu, to serce łamie. Gdy zamek był remontowany, jeszcze nie było takiego szacunku do zabytków. Była totalna samowolka budowlana i przewodnik o tym nie raz wspominał z żalem w głosie.  Jak weszliśmy do pierwszego pomieszczenia, które zaczęto remontować, to na ścianach ujrzymy płyty GKBI czyli potocznie kartongips.  Czy Wam się to też kalkuje tak jak mi : zamek + płyty GKBI = profanacja ? 


Gdy weszliśmy do zamku ujrzeliśmy starą klatkę schodową niczym w zwykłej kamienicy.  Jeśli oczekiwaliście  królewskich komnat to trochę muszę Was zasmucić. Chodząc po zamku widać, że był tu szpital czy Wyższa Szkoła Pedagogiczna.   To najbardziej widać na górze, jednak zanim tam przejdziemy to wraz z przewodnikiem przechodzimy do sali gdzie znajdują się różne gabloty i wystawa starego sprzętu. 




Dobra czas wejść na górę i tak jak Wam wcześniej wspomniałam widać że była tam szkoła. Korytarz, który zaraz zobaczycie idealnie wygląda na szkolny, a z drugiej strony jak obrabiałam zdjęcia to skojarzyłam go z Zbuntowanym Aniołem i piosenką Cambio Dolor. 




Dobra nie przeciągając już tego posta zostawiam Was ze zdjęciami, które zrobiłam na górze. 











Dla przypomnienia: 

2-3 lipca są Dni Otwarte na zamku między godziną 11 a 14. Jeśli macie ochotę odwiedzić Zamek w Dąbrowie to zapraszam!




16 komentarzy:

  1. Byłam tam kiedys. Fajne miejsce 💞

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam odwiedzać tego typu miejsca i myśleć jak zyli tam dawni mieszkańcy. Niesamowity klimat!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo klimatyczne miejsce, lubię takie. Piękną wycieczkę mieliście :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja aktualnie jestem w trakcie urlopu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście, ogromnie zniszczyli ten Zamek- prawdę mówiąc, nie przypomina on zamka.
    Wielka szkoda, z tego powodu.
    Rzeczywiście, ten korytarz, mi również kojarzy się z teledyskiem Natalii Oreiro ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja lubię takie miejsca! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawie w tym zamku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo klimatyczne miejsce, świetnie, że można je zwiedzić wewnątrz :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh very good photos amazing place

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ piękne miejsce, faktycznie żal patrzeć jak go zniszczono tymi "remontami".

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne miejsce i świetna wycieczka :D
    Pozdrawiam! Miłego dnia :)
    Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
    Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawa wycieczka :) fajna relacja

    OdpowiedzUsuń
  13. rewelacyjna wycieczka! bardzo chętnie bym się wybrała ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam zwiedzać zamki, zwlaszcza te opuszczone, gdzie można chodzić i oglądać beż spojrzeń osób pilnujących 😃
    A juz na pewno nie lubie przewodnikow 🙈😅

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 MADZIOSZEK , Blogger