#100 Krawa Pani Lato czy Królowa Lodu

 Cześć i Czołem!

No i mamy setny post! Szczerze... trochę to trwało! Myślałam, że stówka nastąpi wcześniej, ale co się odwlecze to nie uciecze! 

W tym setnym poście chciałabym Wam pokazać dwa makijaże, z których jestem naprawdę dumna! Dlaczego z nich jestem dumna? Odpowiedź jest  prosta: sam makijaż to nie wszystko! Diabeł tkwi w szczegółach.  Zresztą sami zobaczycie o co mi chodzi!

Zacznę od makijażu, na którym pokaże o co mi chodzi, że sam makijaż czasami nie wystarczy i ważne są szczegóły!

Ten look zrobiłam już jakiś czas temu inspirując się eye chart'em jednej instagramerki - tutaj możecie zobaczyć KLIK   . No po prostu jak go zobaczyłam wiedziałam, że chcę go wykonać.

Makijaż nie sprawił mi żadnych trudności bo nie pierwszy raz podobny wykonywałam, ale nie do końca wiedziałam jak zrobić "krwawe" zacieki bez eyelinera o takim kolorze! Wykorzystałam do tego matową pomadkę SuperStay Maybelline. Moim zdaniem wyszło obłędnie!!!

A teraz dla porównania zdjęcia, które robiłam w pierwszej kolejności. Niby fajnie wyszły, ale coś mi wtedy brakowało! Gdy rozpuściłam włosy i założyłam wianek to zdecydowanie podbiło ten makijaż.

Prawda, że widać różnice?   Co Wy o tym sądzicie?

Dobra czas na kolejny, bardziej szalony, bardziej szczegółowy i chyba najbardziej czasochłonny makijaż ever! 

Dlaczego najbardziej czasochłonny? Po pierwsze korona! No jak to Królowa Zima bez korony, więc trzeba było ją zrobić czyli zejść do piwnicy, poszukać odpowiednich ozdób, a potem tylko rozgrzać klej i stworzyć!

Potem najgorsza i chyba najbardziej czasochłonna czynność: zakładanie soczewek! Dosłownie godzinę się męczyłam! Miałam tak podrażnione oczy, że bałam się iż będzie to widać na zdjęciach. Na szczęście nie na wszystkich widać hahahaha!

Sam makijaż zajął mi standardową ilość czasu.

Z tych dwóch makijaży jak już wyżej pisałam jestem najbardziej dumna! Były one jak najbardziej przemyślane przeze mnie. Zadbałam w nich o szczegóły. I w ogóle, w ogóle ochy i achy! Mam nadzieje, że Wy również je docenicie! 

Do następnego!