#76 Podsumowanie Sierpnia
Hejka!
Wrzesień przywitał Nas deszczową pogodą jakby mówił, że czas pożegnać się z latem.
No cóż... Taka kolej rzeczy, a skoro tak musi być należy zrobić podsumowanie sierpnia.
Tak szczerze to nie wiem jak ubiegły miesiąc podsumować.
Na blogu nie wiele się działo co spowodowało spadek w statystykach.
No niestety taka kolej rzeczy.
Natomiast w życiu prywatnym to powiem Wam nie mam co narzekać!
Zdecydowanie to był bardzo intensywny miesiąc.
Zacznijmy od tego, że w końcu zaczęłam jazdy! Nie pisałam o tym wcześniej, ale na początku roku postanowiłam zrobić prawko. Wszystko fajnie szło, zrobiłam teorię i ... przyszły obostrzenia.
Odłożyłam to do "unormowania" się sytuacji bardziej finansowej niż covidowej.
Wiecie siedzenie na L4 nie sprzyja wypłacie!
Teraz już śmigam na jazdach i jestem prze szczęśliwa!
Była również próba zdobycia działeczki rekreacyjnej, ale niestety zakończyła się fiaskiem.
Jednak się nie poddaję i w końcu zostanę dumną posiadaczką własnego Rodos :D
W poprzednim poście wspominałam, że udało się wyjechać na wakacje i pobawić się na weselu więc dwa intensywne weekendy, a ostatni spędziłam w gronie koleżanek i muszę się przyznać, że tego mi bardzo brakowało.
Poplotkowałyśmy, pośmiałyśmy i wiecie winko, piwko i takie tam:D
Tak już przechodząc do meritum tematu to chyba rozumiecie dlaczego mnie tutaj mało było:D
Mam nadzieję, że we wrześniu odbiję sobie tą nieobecność
Tymczasem życzę Wam udanego Września!
Do następnego!
Wrzesień przywitał Nas deszczową pogodą jakby mówił, że czas pożegnać się z latem.
No cóż... Taka kolej rzeczy, a skoro tak musi być należy zrobić podsumowanie sierpnia.
Tak szczerze to nie wiem jak ubiegły miesiąc podsumować.
Na blogu nie wiele się działo co spowodowało spadek w statystykach.
No niestety taka kolej rzeczy.
Natomiast w życiu prywatnym to powiem Wam nie mam co narzekać!
Zdecydowanie to był bardzo intensywny miesiąc.
Zacznijmy od tego, że w końcu zaczęłam jazdy! Nie pisałam o tym wcześniej, ale na początku roku postanowiłam zrobić prawko. Wszystko fajnie szło, zrobiłam teorię i ... przyszły obostrzenia.
Odłożyłam to do "unormowania" się sytuacji bardziej finansowej niż covidowej.
Wiecie siedzenie na L4 nie sprzyja wypłacie!
Teraz już śmigam na jazdach i jestem prze szczęśliwa!
Była również próba zdobycia działeczki rekreacyjnej, ale niestety zakończyła się fiaskiem.
Jednak się nie poddaję i w końcu zostanę dumną posiadaczką własnego Rodos :D
W poprzednim poście wspominałam, że udało się wyjechać na wakacje i pobawić się na weselu więc dwa intensywne weekendy, a ostatni spędziłam w gronie koleżanek i muszę się przyznać, że tego mi bardzo brakowało.
Poplotkowałyśmy, pośmiałyśmy i wiecie winko, piwko i takie tam:D
Tak już przechodząc do meritum tematu to chyba rozumiecie dlaczego mnie tutaj mało było:D
Mam nadzieję, że we wrześniu odbiję sobie tą nieobecność
Tymczasem życzę Wam udanego Września!
Do następnego!
Faktycznie sporo miałaś na głowie, sierpień minął tak szybko, że aż dziw.. Wszystkiego dobrego we wrześniu :)
OdpowiedzUsuńMój sierpień nie był za ciekawy oby wrzesień byl łaskawy
OdpowiedzUsuńmi sierpień upłynął bardzo szybko. Urlop, potem powrót do pracy... a teraz juź wrzesień i się pytam jak to tak szybko czas mija;p
OdpowiedzUsuńFaktycznie sierpień dość intensywny :) trzymam kciuki za prawo jazdy :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że w życiu prywatnym działo się dużo fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za prawo jazdy 😘
OdpowiedzUsuńU mnie też ,wrzesień przyszedł wraz z deszczem -mam nadzieję że taka pogoda nie będzie trwała zbyt dlugo
Pozdrawiam
Ja nawet nie wiem kiedy ten miesiąc minął. Ale podobnie miałam z lipcem i czerwcem... mam wrażenie, że czas jeszcze bardziej przyspieszył.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych jazd! I lepszego miesiąca dla bloga ;)
OdpowiedzUsuń