#147 Pensjonat Marzeń - Magdalena Witkiewicz
Witam!
Lecę z tymi postami w styczniu, ale to w sumie dzięki l4! Wiecie więcej wolnego czasu więc postanowiłam trochę nadrobić!
Dodatkowo jakaś wena twórcza mnie wzięła więc stworzyłam posty na zapas i wszystko co się tutaj pojawia po dwunastym stycznia jest napisane i zaplanowane dużo wcześniej! Muszę przyznać, że jest mi to na rękę bo mogę się skupić w międzyczasie na Waszych blogach.
Dobra koniec wstępu czas przejść do tematu postu! Podsumowując rok 2021 to jednym takim niepisanym postanowieniem noworocznym było wrócić do czytania książek.... Dużo razy próbowałam i to z marnym skutkiem! W końcu dzięki mojej koleżance poznałam twórczość Magdaleny Witkiewicz i to był strzał w dziesiątkę! No dobra w ósemkę, bo dalej czasu nie potrafię znaleźć na czytanie.
Pierwszą książkę Magdaleny Witkiewicz, którą przeczytałam była "Szkoła Żon". Recenzje tego tytułu możecie przeczytać tutaj: KLIK. Tym razem chcę Wam przybliżyć kolejną pozycje czytelniczą tejże autorki: "Pensjonat Marzeń". Jest to kontynuacja losów bohaterek "Szkoły Żon". Ponownie spotykamy się z rezolutną Misią, pewną siebie Julką, stateczną Jadzią i zahukaną Martą.
Może wydawać się, że ta książka będzie taka jak poprzednia: erotyczna, lekko feministyczna i przede wszystkim romantyczna. Hmmm.... Z jednej strony taka jest, ale z drugiej nie do końca. W przeciwieństwie do poprzedniej części dużo więcej dowiadujemy się o Naszych bohaterkach. Bardzo mocno jest rozbudowana postać Marty, której w poprzedniej części było bardzo mało. Drugą rozbudowaną postacią jest Jadzia, do której czuję sympatię już od "Szkoły Żon".
Gdy zaczęłam czytać tą książkę to przepadłam! Przeczytałam ją w jeden dzień! Zdecydowanie jest to lektura dla osób, które chcą oderwać się od rzeczywistości i pożyć przez chwilę cudzym życiem!
Ja osobiście jak najbardziej polecam!
A Wy co ciekawego przeczytaliście ostatnio?
U mnie z czytaniem jest średnio - nie mam czasu, by móc usiąść i zabrać się za jakąś fajną pozycje. Brakuje mi tego strasznie. Co rusz obiecuję sobie, że wrócę do systematycznego czytania, ale niestety nie wychodzi mi to...
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła książki 😁
OdpowiedzUsuńpowiem tak sama bym po niąnie sięgnęłą, ale po twojej recenzji już bardzo chętnie :D
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam autorki :)
OdpowiedzUsuńSkoro książka tak bardzo zachęciła Cię do czytania to chyba warto po nią sięgnąć. Ja ostatnio przeczytałam książkę "Deadline" ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i poprzednią część, bardzo mi się podobały obie książki, ogólnie ta autorka ma wiele fajnych książek,, po które sięgam w ciemno i każdą polecam ;)
OdpowiedzUsuńSkoro pochłonęłaś w jeden dzień to z pewnością musi być dobra :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam czytać tę serię ale niestety nie dałam rady. Ogólnie kilka książek Magdaleny Witkiewicz bardzo mi się podobało jednak seria Szkoła żon i pensjonat marzeń mnie niestety odrzuciła jakoś :D Moją ulubioną tej autorki jest " Uwierz w Mikołaja" i " Spotkajmy się po wojnie".
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że Tobie się podobała :)
Pozdrawiam
Chętnie przeczytam, ale zacznę od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńJa też mam sporo postów napisanych na zapas :)
OdpowiedzUsuńDawno nic nie czytałam- jakoś ciągle mi brakuje czasu, na książke.
Pozdrawiam