#49 Zrobiona na szaro czyli płaszczyk z Sinsay
Hejka!:)
Z kubkiem gorące herbaty witam Was w środę!:) Jak Wam minęła majóweczka? My początkowo planowaliśmy pojechać do rodzinki ale jednak zostaliśmy w Opolu. Pomysł okazał się bardzo dobry bo spędziliśmy trochę czasu ze sobą. Nawet udało Nam się wyjść na spacer:)
Podjechaliśmy na bolko od strony parkingu do Zoo i udaliśmy się na wały. Zmarzłam niesamowicie! W słoneczku niby cieplutko było ale jak od wody zimny wiatr zaczął wiać to żałowałam, że się cienko ubrałam.
Jak już jesteśmy przy ubiorze to ostatnio wspominałam, że postaram się zrobić jakiś post ze stylizacją:D No i się udało:) Dzisiaj chciałam Wam pokazać płaszczyk, który kupiłam jeszcze przed pandemią i pochodziłam w nim może tydzień bo potem już siedziałam tylko w domu!
Za płaszczem chodziłam już dosyć długo, ale albo źle wyglądałam albo cena była za duża albo jeszcze inne rzeczy mi nie pasowało. Pewnego dnia przechodząc koło Sinsay'a moim oczom ukazał się ON! Ładny kolor, fajny fason i cena przystępna! Z rozmiarem trochę się wahałam ale w sumie dobrze, że wzięłam jednak M bo L by wisiała.
Po zdjęciach widać, że było mi zimno!:D Wiatr strasznie wiał i dodatkowo zimny więc pozowanie ciężko wychodziło:D
Jak Wam się podoba?
Chcecie więcej postów ze stylizacjami?
Do następnego!
Z kubkiem gorące herbaty witam Was w środę!:) Jak Wam minęła majóweczka? My początkowo planowaliśmy pojechać do rodzinki ale jednak zostaliśmy w Opolu. Pomysł okazał się bardzo dobry bo spędziliśmy trochę czasu ze sobą. Nawet udało Nam się wyjść na spacer:)
Podjechaliśmy na bolko od strony parkingu do Zoo i udaliśmy się na wały. Zmarzłam niesamowicie! W słoneczku niby cieplutko było ale jak od wody zimny wiatr zaczął wiać to żałowałam, że się cienko ubrałam.
Jak już jesteśmy przy ubiorze to ostatnio wspominałam, że postaram się zrobić jakiś post ze stylizacją:D No i się udało:) Dzisiaj chciałam Wam pokazać płaszczyk, który kupiłam jeszcze przed pandemią i pochodziłam w nim może tydzień bo potem już siedziałam tylko w domu!
Za płaszczem chodziłam już dosyć długo, ale albo źle wyglądałam albo cena była za duża albo jeszcze inne rzeczy mi nie pasowało. Pewnego dnia przechodząc koło Sinsay'a moim oczom ukazał się ON! Ładny kolor, fajny fason i cena przystępna! Z rozmiarem trochę się wahałam ale w sumie dobrze, że wzięłam jednak M bo L by wisiała.
Płaszczyk - Sinsay -119zł
Buty- Butoholiczki
Po zdjęciach widać, że było mi zimno!:D Wiatr strasznie wiał i dodatkowo zimny więc pozowanie ciężko wychodziło:D
Jak Wam się podoba?
Chcecie więcej postów ze stylizacjami?
Do następnego!
ale mi się podoba taki fason płaszcza:D
OdpowiedzUsuńJa w majówkę miałam jechać na domki nad jezioro ale niestety przez obecna sytuacje plan upadł ;p majówkę spędziłam w domu i zobaczyłam soe z rodzicami. Bardzo mi sie podoba płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny płaszczyk i całkiem niezła cena :)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk super ;) I w moim kolorze. Pogoda niestety jeszcze dość zdradliwa :P my ostatniego dnia majówki pojechaliśmy do znajomych na działkę i zrobiliśmy grilla. I tak samo jak Ty, trochę zmarzłam gdy słońce przestało grzać ;)
OdpowiedzUsuńpiękny ten płaszczyk ;)!
OdpowiedzUsuńsuper się prezentuje :) ja ostatnio spodnie zamówiłam z sinsay i są bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Bardzo fajny. Lubię takie proste rzeczy.
OdpowiedzUsuńPiękny ten płaszczyk, świetnie w nim wyglądasz!:)
OdpowiedzUsuńPłaszcz w stylu i kolorze stylisty.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji
Czyli nie tylko u mnie majówka była trochę zimna☺
OdpowiedzUsuńJa byłam na wsi ,i niby w słońcu było ciepło ale był też wiatr ,deszcz a nawet grad
Świetnie wyglądasz 😍
Piękny fason ma ten płaszczyk 😍
Chętnie obejrzę więcej Twoich stylizacji ☺
Pozdrawiam
Lili
Płaszczyk rewelacja! Ja też zawsze w Sinseyu wynajduję coś fajnego :)
OdpowiedzUsuń